Wojna to nie tylko historia frontu i żołnierskich walk. To także historia kobiet i dzieci, które z dnia na dzień musiały porzucić dzieciństwo, strach i bezradność, by ratować bliskich, walczyć o życie, przetrwać. Dokument „Wojowniczki”, który zostanie wyemitowany 10 maja o godz. 18:00 w Polsat News, to cztery poruszające historie kobiet, które przeżyły mroczny czas II wojny światowej. Ich wspomnienia porażają szczerością, siłą emocji i niesamowitą odwagą.
Wojna to nie tylko historia frontu i żołnierskich walk. To także historia kobiet i dzieci, które z dnia na dzień musiały porzucić dzieciństwo, strach i bezradność, by ratować bliskich, walczyć o życie, przetrwać. Dokument „Wojowniczki”, który zostanie wyemitowany 10 maja o godz. 18:00 w Polsat News, to cztery poruszające historie kobiet, które przeżyły mroczny czas II wojny światowej. Ich wspomnienia porażają szczerością, siłą emocji i niesamowitą odwagą.
Dzięki reportażowi Pauliny Rutkowskiej, dziennikarki Polsat News, poznamy m.in. Alicję Lorenowicz-Siech, która jako roczne dziecko została deportowana wraz z rodziną do Kazachstanu. Dziś, po raz pierwszy, dzieli się historią z dzieciństwa, o której przez lata milczano. To opowieść o przetrwaniu w nieludzkich warunkach, o heroizmie matki i o armii Andersa, która stała się dla wielu jedynym ratunkiem.
Wzruszająca jest także historia Niusi Horowitz-Karakulskiej, dziecka z krakowskiego getta, które przeżyło trzy obozy koncentracyjne i – jako pracownica Fabryki Oskara Schindlera – doświadczyło, czym może być człowieczeństwo nawet w piekle. To jej wspomnienia stały się jedną z inspiracji do filmu „Lista Schindlera”.
Alicja Schnepf miała zaledwie kilka lat, gdy wraz z matką podjęła jedną z najtrudniejszych decyzji – ukrywać w swoim warszawskim mieszkaniu osoby żydowskiego pochodzenia. Przez trzy lata żyły w ciągłym lęku, w pełnym napięcia milczeniu, gotowe poświęcić wszystko, by ratować innych. Ich odwaga została nagrodzona tytułem Sprawiedliwych wśród Narodów Świata.
Irena Krajewska „Lala” – sanitariuszka i łączniczka w Powstaniu Warszawskim – opowiada o sierpniu 1944 roku, kiedy miasto na chwilę odzyskało wolność. Jej świadectwo zrujnowanego Powiśla, bombardowań i gruzów, spod których wyciągano rannych, to opowieść o heroizmie młodych ludzi, którzy mimo strachu walczyli o nadzieję.
„Wojowniczki” to nie tylko reportaż. To emocjonalna podróż do najgłębszych zakamarków ludzkiej duszy, do granic człowieczeństwa i siły ducha. Każda z bohaterek niesie z sobą mocne przesłanie: nigdy więcej wojny, obojętności i nienawiści. Jak mówi jedna z nich: „Najważniejsza jest miłość do człowieka i ojczyzny. Boli mnie, że dziś jesteśmy tak podzieleni. Boję się, by historia nie zatoczyła koła.”
To historie, które zostają w pamięci. To głos kobiet, które przetrwały, by opowiedzieć światu, jak wygląda piekło – i jak można z niego wyjść z godnością.
„Wojowniczki” – sobota, godz. 18:00, Polsat News.