Polsat bez Ekstraligi?

Być może Polsat straci prawa do pokazywania żużlowej Ekstraligi na antenach swoich sportowych kanałów. Stacja Zygmunta Solorza ma umowę na ten sezon, ale zdaniem Ekstraligi Żużlowej straciła ona ważność.

Być może Polsat straci prawa do pokazywania żużlowej Ekstraligi na antenach swoich sportowych kanałów. Stacja Zygmunta Solorza ma umowę na ten sezon, ale zdaniem Ekstraligi Żużlowej straciła ona ważność.

Polsat 2 lata temu podpisał umowę na trzy sezony. Problem w tym, że jej sygnatariuszem z ramienia rozgrywek był Polski Związek Motorowy, a w tej chwili rozgrywki w najwyższej klasie nadzoruje nowy podmiot – Ekstraliga Żużlowa sp. z o.o. Polsat Sport ma w najbliższy weekend transmitować mecze ligowe z Zielonej Góry i Tarnowa. Może jednak nie zostać wpuszczony na stadiony. Ekstraliga Żużlowa przymierza się bowiem do podpisania umowy z TVP.

Udziałowcy spółki zebrali się wczoraj w Warszawie, gdzie głównym tematem dyskusji było podpisanie umowy ze stacją telewizyjną. Efekty obrad utajniono. Na posiedzeniu udziałowców zabrakło przedstawicieli Atlasu Wrocław i PZMot. Głosowanie na temat praw do transmisji nie było zaś jednomyślne: część klubów chciała pozostać przy Polsacie, ale większość opowiedziała się za zerwaniem umowy.

Jeszcze w trakcie obrad trwały z rozmowy z kierownictwem Polsatu. Ekstraliga Żużlowa gotowa była bowiem zatwierdzić umowę, ale wymagała renegocjacji kontraktu. Dwa lata temu stacja zakupiła prawa do rozgrywek ekstraligowych na trzy sezony za symboliczną kwotę. Więcej kosztowała kluby jedna transmisja, bo na ich barkach spoczywało m.in. opłacenie łącz czy zabezpieczenie sprzętu telewizyjnego. To okazało się kluczowym argumentem udziałowców – spółka działa na zasadzie prawa handlowego, które nie zezwala na akceptację umów działających na jej szkodę. A według ekspertyz prawnych zamówionych przez EŻ tak właśnie było: koszty przewyższały zyski przewidziane w umowie.

Teraz udziałowcy będą pewnie chcieli szybko sfinalizować negocjacje z TVP. Wiadomo, że spółka mogłaby zarobić na nich więcej. Stacja publiczna rozważa pokazywanie dwóch spotkań w każdej kolejce (prawdopodobnie jednocześnie w TVP 3 i TVP Sport) oraz wyprodukowanie magazynu żużlowego. Z walki nie rezygnuje jednak Polsat Sport.- Na najbliższy weekend mamy zaplanowane wysłanie dwóch wozów transmisyjnych – do Zielonej Góry i Tarnowa – mówi Paweł Wójcik, sekretarz redakcji sportowej Polsatu Sport. – Nie ma decyzji wstrzymującej. Nie dotarła do nas żadna informacja o zerwaniu umowy.

Wiadomo, że w konkursie o prawo pokazywania żużla startował także TVN. Komercyjna stacja jednak przegrała z TVP, bo pierwsze pieniądze chciała przekazać spółce dopiero od sezonu 2008. Nadchodzące rozgrywki miałyby być pokazywanie w formie sprawdzianu przed podpisaniem umowy.

Źródło: Gazeta Pomorska